wtorek, 26 grudnia 2017

Anthony Horowitz: Morderstwo w Somerset

 

tłumaczenie: Maciej Szymański


Wydawnictwo: Rebis

  
ocena: 7,4/10


Skusiłam się hasłem na okładce, że jest to "Agatha Christie XXI wieku":)
To powieść szkatułkowa. Pierwsza historia rozpoczyna się, gdy redaktorka Susan Ryeland otrzymuje wydruk części powieści Alana Conwaya - najlepszego [czyli przynoszącego największe zyski:)] autora londyńskiego wydawnictwa. To kolejna część cyklu bestsellerowych kryminałów z detektywem Atticusem Pündem. Rozpoczyna się od zagadkowej śmierci w wiejskiej rezydencji Pye Hall. I ta część, niewątpliwie stylizowana na klasyczny angielski retro kryminał, jest bardzo dobra. Fani A. Christie nie powinni się czuć zawiedzeni. Klimatycznie, wciągająco, inteligentnie!  Świetnie się to czyta! 


Niestety historia współczesna, tj. śledztwo prowadzone przez Susan Ryeland, jest o wiele słabsza. Jakby autor wszystko co najlepsze już "oddał książce A. Conwaya". Ta część jest napisana rzetelnie i tyle:) Nieco nużą tutaj nawiązania, jakby na siłę, do innych postać i autorów kryminałów. Również wątek "miłosny" z "fascynującym Grekiem" sprawia wrażenie jakby został dodany, ponieważ powinien wystąpić.


Mam problem z oceną tej książki: za część retro 8,3 ale za historię współczesną 6,5. Więc mimo powyższych zastrzeżeń polecam!







wtorek, 19 grudnia 2017

Erich Maria Remarque: Cienie w raju



tłumaczenie: Ryszard Wojnakowski


Wydawnictwo: Rebis

  
ocena: 9,5/10


Jedna z moich ulubionych książek!
To z jednej strony mądrze opowiedziana historia, w której wiele zdań zasługuje na rozważenie. Z drugiej strony akcja toczy się dynamicznie. Bohaterem jest niemiecki dziennikarz o tragicznej przeszłości, który w czasie II wojny światowej przyjeżdża do Nowego Jorku. Niezwykle sugestywnie opowiedziane są jego  próby ułożenia sobie życia, uczuć, starania o pracę....
 


W tej książce są znakomicie opisane postacie, nawet te drugo-, czy trzecioplanowe zapadają w pamięć,
 


I pomimo, że E.M. Remaque twierdził, że Niemcy nie mają poczucia humoru, to są w niej wątki komiczne, np opis jak sprzedawać działa sztuki - palce lizać!
 

W książce jest też wiele wątków autobiograficznych. Ale można ją czytać, bez znajomości biografii Remarquea - to obraz tamtych czasów, tamtych ludzi, ale bardzo bliski każdemu, kto czuł się inny, przybyszem albo mimo sukcesów był samotny...
 


Na uwagę zasługuje również wysmakowana okładka - gratulacje dla Wydawnictwa za tę stylową serie!
Absolutnie trzeba tę książkę przeczytać! Polecam ją każdemu! 

niedziela, 17 grudnia 2017

Anne-Marie OConnor: Złota dama

tłumaczenie: Tomasz Piechór 



Wydawnictwo: W.A.B.


  
ocena: 8/10



 Z okładki patrzy Adela Bloch-Bauer tytułowa "złota dama" z jednego z najbardziej znanych obrazów Gustawa Klimta. Ale  książka to nie tylko relacja o powstawaniu tego niezwykłego obrazu - w sumie o tym wiadomo bardzo mało i tylko reputacja Klimta pozwala się domyślać romansu między nimi. To opowieść o Wiedniu z początku ubiegłego wieku w czasach największego fermentu kulturalnego. To historia jego mieszkańców, w tym wywodzących się z bogatych rodzin żydowskich, i powodach dlaczego wspierali artystów i zostali uwiecznieni na klasycznych już dziełach. To opowieść o rodzącym się antysemityzmie, rozpadzie po I wojnie światowej wielonarodowej monarchii i zredukowania do małego państewka nad Dunajem, a później zaproszeniu Hitlera oraz jego ideologi do bardzo wielu austriackich domów i umysłów. To próba ukazania późniejszego wybielania się przez prezentowanie mitu Austrii jako pierwszej ofiary Hitlera i nie rozliczeniu zbrodni a także własności zagrabionego mienia wielu mieszkańców.


Ukazano też batalię sądową przeprowadzona przede wszystkim przez siostrzenicę Adeli, Marię Altmann i jej amerykańskiego prawnika. Moim zdaniem ta część jest w książce najsłabsza. Natomiast została nieźle zekranizowana z Helen Mirren i Ryanem Reynoldsem w rolach głównych. 







Książka jest rzetelnie udokumentowana, sprawnie napisana i może być ciekawym przyczynkiem do dyskusji.

Natomiast na nie jest to opowieść o romantycznej historii miłości malarz i modelki (na szczęście!:) ani studuim techniki malarskiej Klimta (trochę szkoda, ale są inne na ten temat).

Polecam dla każdego, kto interesuje się historią, sztuką, albo po prostu chce przeczytać historię niezwykłą ale i tragiczną.








poniedziałek, 11 grudnia 2017

Donna Leon: Ukryte piękno

seria: Guido Brunetti




tłumaczenie: Marek Fedyszak


Wydawnictwo: Noir Sur Blanc

  
ocena: 7/10

Na kolacji w palazzo teściów komisarz
Brunetti poznaje wyjątkową kobietę Francę Marinello. Żona bardzo bogatego i o wiele starszego męża z twarzą zdeformowaną operacjami plastycznymi okazuje się być bardzo interesującą kobietą, która czyta Wergiliusza i Cycerona. Komisarza jest pod jej dużym wrażaniem. I gdy teść hrabia Falier prosi, aby uzyskał informację o jej mężu, komisarz stara się pozyskać informację również o tej kobiecie.
Jednocześnie Komisarz podejmuje współpracę z majorem Guarino prowadzącym śledztwo w sprawie zabójstwa właściciela spółki przewozowej, który współpracował z mafią.   

W kryminałach Donny Leon podejmowane są ważne problemy społeczne i tak jest w tym przypadku. Śledztwo Brunettiego dotyczy nielegalnych transportów odpadów. 


Błyskotliwe są opisy zachowania przełożonego Brunettiego vice-questore Patty. I byłyby bardzo zabawne, gdyby nie to że takich szefów można spotkać też w świecie rzeczywistym...
 


Nie jest to najlepszy kryminał z serii o komisarzu Brunettim, ale ja przeczytałam go z przyjemnością. A w tle ciągle jeszcze bardzo wyjątkowa Wenecja, chociaż w śniegu:) 











sobota, 9 grudnia 2017

David Baldacci Geniusz


seria:  Sean King i Michelle Maxwell 

tłumaczenie: Jerzy Malinowski

Wydawnictwo: Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita
  
ocena: 5/10



To zdecydowanie najsłabsza powieść jaką czytałam z cyklu, w którym występuje Sean King i Michelle Maxwell. Na terenie obozu szkoleniowego CIA ginie naukowiec z pobliskiego tajemniczego laboratorium. Zagadkę ma rozwiązać para wyjątkowych detektywów: Sean King i Michelle Maxwell.


Jest w książce: przemyt narkotyków, skarb z czasów II wojny światowej,  morderstwa, porwanie, przemyt narkotyków, korupcja i degeneracja na najwyższych szczeblach - a z książki.... wieje nudą....

Można w ostateczności ją przeczytać, ale są opublikowane znacznie lepsze książki tego Autora.

 

piątek, 1 grudnia 2017

Pięć dni w październiku

Jordi Sierra i Fabra

tłumaczenie: Elżbieta Sosnowska 

Wydawnictwo: Albatros

ocena: 7,6/10 


Szukałam europejskiego kryminału, który nie będzie ze Skandynawii:) Lubię jak kryminał, i takich jest coraz więcej, nie tylko jest dobrze skonstruowanym śledztwem, ale opowiada o innych czasach albo innym społeczeństwie. I taka jest ta książka.
 



Jest to kolejny tom opowieści o śledztwach Miquela Mascarell - inspektora policji w Barcelonie. Jest rok 1948 i w Hiszpanii to czas rządów Franco. W książce przedstawione są rację tylko jednej ze stron, ale myślę że warto poczytać o historii Hiszpanii, co pozwoli również lepiej zrozumieć obecną sytuacje w tym kraju. Chociaż można czytać tę książkę tylko jako "retro kryminał".

Mascarell, który został wypuszczony z frankistowskiego obozu pracy, otrzymuje zlecenie od jednego z prominentów. Jest to typowa propozycja nie do odrzucenia, albo hojne wynagrodzenie, albo śmierć. Inspektor ma odnaleźć grób siostrzeńca, który zginął na początku hiszpańskiej wojny domowej.
 

W tle jest też opowieść o uczuciach, do nieżyjącej żony i do kobiety z którą jest Mascarell: absolutnie wyjątkowej i bardzo, bardzo skrzywdzonej. To opowieść o mieście i ludziach pełnych blizn, strachu i rezygnacji, ale też więziach między ludźmi i nieśmiałej nadziei.

Książka jest dobrze napisana i przetłumaczona. Ma świetny klimat! Polecam!