Czarna trasa
Antonio Manzini
seria: Rocco Schiavone
tłumaczenie: Paweł Bravo
Wydawnictwo: Muza
Kolejna włoska seria kryminalna na mojej półce. Jej bohaterem jest Rocco Schiavone. Zgodnie z obowiązującą we Włoszech tytulaturą wicekwestor, a dawniej komisarz. Rzymianin, który został "zesłany" na północ Włoch. Jest pewny siebie, momentami arogancki, nie przebiera w słowach, ale jest bardzo skutecznym detektywem. Ma specyficzny system relacji z podwładnymi. Jako szef docenia inteligencje ale jest wyjatkowo złośliwy gdy jej brak.
Pobyt w części Włoch ,w której występuje zima traktuje jako skazanie na wieczne śniegi. Stara się ignorować ten klimat i nadal ubiera się jakby mieszkał w Rzymie, budzą powszechne tym zainteresowanie.
Już na pierwszych stronach powieści pojawia się trup, a raczej to co z niego zostało na zboczu góry po przejechaniu ratraka. Mała zamknięta społeczność, której zamordowany był członkiem, buduje specyficzny klimat podczas śledztwa. Dochodzenie umiarkowanie wciąga, ale jak to często bywa w przypadku włoskich kryminałów o wiele ciekawsze są obserwacje natury ludzkiej i społeczeństwa, odbiegające od urlopowych obserwacji, jako krainy szczęśliwości.
Relacje z kobietami to osobny rozdział w życiu Rocco Schiavone. Wzrok zawiesza tylko na kobietach urodziwych, a co do jego relacji z żoną warto te fragmenty uważniej przeczytać.
Polecam książkę na urlop i ... pod choinkę:), dobrze się ją czyta, ale budzi pewien niedosyt i mam nadzieję, że kolejne tomy z tej serii będą jeszcze ciekawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz