niedziela, 30 lipca 2017

Donna Leon: Gra pozorów

Gra pozorów

Donna Leon

seria: Guido Brunetti

tłumaczenie: Małgorzata Kaczorowska

Wydawnictwo: Noir Sur Blanc
  
ocena: 9/10

Kolejny znakomity kryminał z komisarzem Guido Brunettim i Wenecją w tle. Jak zwykle, w przypadku tej serii, dochodzenie policyjne jest często pretekstem do wielu ciekawych obserwacji Wenecjan, ale też życia we współczesnej Italii. Są one błyskotliwe , ale często też mają gorzki smak. 



Komisarz Brunetti prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży z prestiżowej biblioteki pojedynczych kartek lub całych woluminów renesansowych wydań książek. Ale mimo tego wyrafinowanego otoczenia trup też się pojawia.



Ten kryminał to również "intelektualna rozrywka", bardzo interesujące są fragmenty dotyczące posiadania wartościowych wydań książek, czy ogólnie cennych i pięknych przedmiotów. 

W książce zawarte są obserwacje wnikliwe obserwacje weneckiego  społeczeństwa, podzielonego nie tylko ze względu na zamożność, ale i pochodzenie. To również opis "pustoszenia" Wenecji przez turystów i chciwości władz miasta, które na to pozwalają. Książka to także popis erudycji komisarza Brunettiego i innych wenecjan oraz gorzka konstatacja, że obecnie młodzież zamiast łaciny i greki wybiera informatykę...

W tym tomie moja "ulubienica" siniora Elettra nieco w tle, ale oczywiście cenne i ostre uwagi z jej ust też padają.


Polecam! To dla mnie jeden z absolutnych hitów tych wakacji!

 

Antonio Manzini: Czarna trasa

Czarna trasa

Antonio Manzini

seria: Rocco Schiavone

tłumaczenie: Paweł Bravo

Wydawnictwo: Muza
  
ocena: 8,5/10

Kolejna włoska seria kryminalna na mojej półce. Jej bohaterem jest Rocco Schiavone. Zgodnie z obowiązującą we Włoszech tytulaturą wicekwestor, a dawniej komisarz. Rzymianin, który został "zesłany" na północ Włoch. Jest pewny siebie, momentami arogancki, nie przebiera w słowach, ale jest bardzo skutecznym detektywem.  Ma specyficzny system relacji z podwładnymi. Jako szef docenia inteligencje ale jest wyjatkowo złośliwy gdy jej brak.

Pobyt w części Włoch ,w której występuje zima traktuje jako skazanie na wieczne śniegi. Stara się ignorować ten klimat i nadal ubiera się jakby mieszkał w Rzymie, budzą powszechne tym zainteresowanie. 


Już na pierwszych stronach powieści pojawia się trup, a raczej to co z niego zostało na zboczu góry po przejechaniu ratraka. Mała zamknięta społeczność, której zamordowany był członkiem, buduje specyficzny klimat podczas śledztwa. Dochodzenie umiarkowanie wciąga, ale jak to często bywa w przypadku włoskich kryminałów o wiele ciekawsze są obserwacje natury ludzkiej i społeczeństwa, odbiegające od urlopowych obserwacji, jako krainy szczęśliwości.
  Relacje z kobietami to osobny rozdział w życiu Rocco Schiavone. Wzrok zawiesza tylko na kobietach urodziwych, a co do jego relacji z żoną warto te fragmenty uważniej przeczytać.



Polecam książkę na urlop i ... pod choinkę:), dobrze się ją czyta, ale budzi pewien niedosyt i mam nadzieję, że kolejne tomy z tej serii będą jeszcze ciekawsze.



poniedziałek, 17 lipca 2017

John le Carre: Tajny pielgrzym

Tajny pielgrzym

John le Carre

tłumaczenie: Jerzy Kozłowski

Wydawnictwo: Sonia Draga
  
ocena: 8,5/10

Nie ukrywam, że bardzo lubię czytać książki Johna le Carre. Ta ma w sobie pewien element nostalgii, oto Ned ( który w innych powieściach był tym młodym gniewnym) szkoli młodych agentów wywiadu. Zaprasza na te spotkania swojego mistrza Georga Smileya. W trakcie kolejnych rozmów ze studentami tej legendy brytyjskiego wywiadu, Ned wychwytując aluzje Smileya przypomina sobie kolejne akcje wywiadu, które miały miejsce na całym świecie. 


W tej książce specyficzny styl John le Carre jest o wiele lżejszy nic nie tracą ze swej jakości. Powieść znakomicie się czyta.


Tę książkę polecam absolutnie wszystkim czytającym powieści szpiegowskie i nie tylko!

poniedziałek, 10 lipca 2017

David Baldacci: Pierwsza dama

Pierwsza dama

David Baldacci

seria:  Sean King i Michelle Maxwell 

tłumaczenie: Zbigniew Kościuk

Wydawnictwo: Buchmann / Fabryka sensacji
  
ocena: 6,5/10


Bratanica żony prezydenta Stanów Zjednoczonych zostaje porwana, jej matka zmordowana, a jej ojciec i pozostałe rodzeństwo nie doznają większego uszczerbku. Mimo zaangażowania do wyjaśnienia służb specjalnych żona prezydenta zwraca się do detektywów Seana Kinga i Michelle Maxwell (byłych agentów Secret Service) z prośbą odszukanie bratanicy. Akcja dzieje się bardzo dynamicznie, detektywi podejmują kolejne tropy, nic nie jest takie jak wydawało się na początku....Ale tego można się domyślać..  Poznajemy też stosunkowo szybko porywaczy, ale powodu porwania już nie. 
Jak to u Baldacciego władza powoduje, że niektórzy aby ją osiągnąć zrobią wszystko, a przecież są tylko ludźmi z rożnymi słabościami, które mogą gubić...

W trakcie śledztwa zostaje zamordowana matka Michelle Maxwell i poznajemy też jej skomplikowane rodzinnych relacje. A do tego  Sean King jest bardzo przystojny, a Michelle atrakcyjna...


Książkę świetnie się czyta, doskonała na chmurne lipcowe południe. 






I niech nikogo nie zwiedzie okładka, która przypomina najczarniejsze skandynawskie kryminały, ta książką na szczęście nie jest aż tak mroczna.


Dla tych co nie czytali polecam absolutny klasyk tego autora: Władza absolutna.

Gianrico Carofiglio: Zasada równowagi

Zasada równowagi 

Gianrico Carofiglio

seria: mecenas Guido Guerrieri

Wydawnictwo: W.A.B.

 ocena: 8/10





Mecenas Guido Guerrieri to adwokat zajmujący się sprawami karnymi, ale ma zasady nie broni oskarżonych o pedofilię, mafiosów a w przypadku zarzutów o korupcje ocenia każdy przypadek indywidualnie i dopiero wtedy decyduje. Jednak łamie te zasady bo pojawia się chłopak oskarżony o gwałt, ale Mecenas jest przekonany, iż jest on... niewinny. W dodatku zwraca się do niego jego były kolega ze studiów, który robi błyskotliwą karierę jako sędzia. Twierdzi, że został ostrzeżony, iż podobno toczy się przeciwko niemu dochodzenie, które go celem jest postawienie mu zarzutu przyjmowania pieniędzy za korzystne orzeczenia. Mecenas podejmuje się obrony, szukając odpowiedź na pytanie, dlaczego chcą fałszywie oskarżyć jego klienta. 

W książce nie brakuje opisów włoskiej procedury i praktyki w sądach karnych, ale są one na tyle interesujące i obserwacje pełne ironii, że świetnie je się czyta nie będąc prawnikiem.

Mecenas Guerrieri ma 48 lat, ale dba o formę nie unikając ruchu, w tym ćwicząc z Panem Workiem i od czasu do czasu starając się jeść zdrowe jedzenie, a to ostatnie różnie mu wychodzi:) Jego relacje z kobietami nabierają barw gdy rozpoczyna współprace z wyjątkową Annapolą Dorią -  licencjonowanym prywatnym detektywem. I Mecenas lubi wiersze... W. Szymborskiej!

 


Książka nie jest klasycznym kryminałem, ale sposób dochodzenia do ujawniania prawdy o działaniach mafii i sędziego powoduje, że czyta ją się świetnie. Ciekawe i celne są obserwacje zachowań ludzkich, w tym relacji męsko-damskich (a dla kobiet dodatkowo podano jedną z możliwych odpowiedzi na klasyczne pytanie dlaczego on nie odzywa się po wspólnej kolacji:)

Mecenas Guerrieri to interesujący człowiek, z którym ciekawie byłoby się spotkać na kawie albo winie i porozmawiać o życiu, a skoro jest to niemożliwe to zostaje lektura tej ksiazki:) Polecam!