piątek, 29 czerwca 2018

Włodzimierz Kowalewski: Excentrycy


Wydawnictwo: Marginesy

ocena: 7,5/10 


Tym razem opowieść, która dzieje się w Ciechocinku w końcu lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. No i chociaż to zdanie może nie zachęcać do sięgnięcia po tę książkę, to jednak polecam. Świetnie opowiedziana historia dwójki głównych bohaterów: rodzeństwa Wandy i Fabiana. Ona dentystka, przed wojną zamożna i bardzo korzystająca z życia, a on to jazzowy muzyk. Tyle, że Fabian przyjeżdża do Ciechocinka z Anglii. Brzmi to absurdalnie jak zastanowimy się nad ówczesnymi realiami, ale może w jego przypadku to takie zaskakujące nie jest... Zakłada swingowy big band, o dziwo spotykając się z przychylnością władz. Ale ta książka to nie tylko historia Wandy i Fabiana, to galeria ciekawych postaci, świetnie nakreślonych z bardzo interesującymi historiami. Do tego pojawia się tajemnicza nauczycielka angielskiego, która dodatkowo ma niesamowicie magnetyczny głos.
 



W książce opisano lata pięćdziesiąte, ale przecież część żyjących wówczas ludzi doskonale pamiętała również lata przedwojenne, dla niektórych związane z dobrobytem i kosmopolitycznym trybem życia. I tak np. piękny opis elegancji mężczyzny: ubranego w szyty garnir na miarę "tylko pantofle kupione gotowe. Fe! Ale cóż - 
nowoczesność!":)


To przede wszystkim historia o ludziach i ich różnorakich pasjach z jazzem w tle. Polecam! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz