wtorek, 20 marca 2018

Jean-Luc Bannalec: Śmierć w Pont-Aven



seria: Ze Strachem

tłumaczenie: Elżbieta Kalinowska

Wydawnictwo: Czarne

ocena: 8,2/10


Chyba każdy, kto interesuje się sztuką słyszał o szkole z Pont-Aven, czyli grupie artystów tworzących wraz z Paulem Gauguinem. Duch tego Mistrza i innych mniej znanych malarzy powoduje, że ta malowniczo położona miejscowość w Bretanii ma niesamowity klimat.
I oto tuż przed rozpoczęciem sezonu w hotelu, w którym kiedyś gościł sam Gauguin, zostaje zamordowany właściciel. Śledztwo prowadzi  błyskotliwy i skłócony z przełożonymi komisarz Georges Dupin - paryżanin przeniesiony za wątpienie w niezwykły intelekt szefów i polityków na bretońską prowincję:)






Książkę dobrze się czyta, główny bohater budzi sympatię, a specyfika jeszcze tak bardzo nieopisanej Bretanii może zainteresować.  







Zdziwienie tylko budzi okładka, na której widnienie "Ten kryminał - obok dwóch trupów...". Szkoda, że Wydawca popsuł zabawę pisząc o kolejnym zgonie, jak w sumie przez większość książki nic drugiej tragicznej śmierci nie zapowiada...






Książkę, mimo owych trupów, przyjemnie się czyta, a opisy dobrego jedzenia, słońca, pozwalają wierzyć, że u nas też kiedyś będzie cieplej...:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz