tłumaczenie: Tomasz Biedroń
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ocena: 7,8/10
Polecam, jeżeli ktoś szuka "przyjemnego kryminału" w klasycznym brytyjskim stylu, to będzie to dla niego czysta przyjemność. Oto detektyw amator zostaje zaproszony na święta do starego dworu i może by odmówił, bo właściciela nie zna zbyt dobrze, ale dopisek do zaproszenia o tym, że coś niepokojącego się dzieje przeważa. Oczywiście po przyjeździe detektyw spotyka malownicza galerię postaci i jak wskazuje tytuł morderstwo, ale uprzedzam trzeba przeczytać mniej więcej połowę książki, aby się wydarzyło. Na początku było to trochę irytujące, ale już po chwili czytanie staje się przyjemnością bez oczekiwania na to morderstwo:)
Książka została ponownie wydana po ponad 65 latach i to się czuje, ale dodaje to moim zdaniem tylko uroku, to jest prawdziwy kryminał vintage a nie tylko stylizowany. No bo chociażby kto dziś tak patrzy i tak adoruje kobiety?:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz