Maciej Bernatowicz: Hiszpania. Fiesta dobra na wszystko

Wydawnictwo: Muza

ocena: 8,5/10 

Polecam tym, którzy byli w Hiszpanii, przebywają w niej lub planują wyjazd do tego kraju!

I o Hiszpanii, i o Hiszpanach jest na naszym rynku sporo książek, ale to jedna z tych, które naprawdę warto przeczytać. Autor opisuje bardzo różne aspekty związane z Hiszpanią, i co zrozumiałe jedne rozdziały są bardziej interesujące inne mniej, ale paleta tematów niewątpliwie jest bardzo szeroka. Ciekawe były dla mnie zwłaszcza wątki historyczne i próba wskazania powodów wewnętrznych nacjonalizmów, w tym zwłaszcza katalońskiego, który przybiera czasami groteskową formę (o czym nawet można przekonać się bez trudu podczas krótkiego wakacyjnego pobytu). I oczywiście związane z tym kwestie sportowe, które czysto sportowe nie są, w tym legendarna rywalizacja między FC Barceloną i Realem Madryt.

Do tego książka jest napisana starannym językiem, z pewnym dystansem ale i sympatią dla Hiszpanii i Hiszpanów, i jeszcze bez epatowania osobą Autora. Olé!

Francis Duncan: Morderstwo na Święta

tłumaczenie: Tomasz Biedroń

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

ocena: 7,8/10 

Polecam, jeżeli ktoś szuka "przyjemnego kryminału" w klasycznym brytyjskim stylu, to będzie to dla niego czysta przyjemność. Oto detektyw amator zostaje zaproszony na święta do starego dworu i może by odmówił, bo właściciela nie zna zbyt dobrze, ale dopisek do zaproszenia o tym, że coś niepokojącego się dzieje przeważa. Oczywiście po przyjeździe detektyw spotyka malownicza galerię postaci i jak wskazuje tytuł morderstwo, ale uprzedzam trzeba przeczytać mniej więcej połowę książki, aby się wydarzyło. Na początku było  to trochę irytujące, ale już po chwili czytanie staje się przyjemnością bez oczekiwania na to morderstwo:)

Książka została ponownie wydana po ponad 65 latach i to się czuje, ale dodaje to moim zdaniem tylko uroku, to jest prawdziwy kryminał vintage a nie tylko stylizowany. No bo chociażby kto dziś tak patrzy i tak adoruje kobiety?:)

Robert Galbraith (J.K. Rowling): Zabójcza biel

seria: Cormoran Strike

tłumaczenie: Anna Gralak

Wydawnictwo: Dolnośląskie

  

ocena: 8/10 


Czwarta odsłona cyklu z prywatnym detektwem Cormoranem Strikem. Tym razem w biurze detektywa pojawia się chory mężczyzna, który chce wyjaśnić zbrodnie sprzed lat... Ale to tylko jeden z wątków. Szczerze mówiąc można tę książkę podzielić na trzy odrębne książki i każda z nich byłaby interesująca. W tej jednej są trzy równoległe historie, które się przenikają ale powoduje to, że książka jest bardzo bogata w treść i niezwykle obszerna.

Książka jest napisana bardzo sprawnie, zwroty akcji gwarantowane, a i watki humorystyczne są. Niewątpliwie ten tom nie jest tak mroczny i makabryczny jak poprzedni i przez to lepiej się go czyta.

Jedyne zastrzeżenia które mam to odnośnie wątku "miłosnego" między Cormoranem i Robin. Jest zbyt obszerny, a poza tym bardzo nudny - on miał ją w ramionach przez moment i wspominają to obydwoje przez kolejne  500 stron - trochę to męczące. A poza tym trudno się dziwić, że wobec tej relacji Matthew troszkę pobłądził...:)

Polecam, ale ze względu na objętość ostrzegam, że trzeba mieć sporo czasu, bo "niestety" książka wciąga:)