tłumaczenie: Krzysztof Żaboklicki
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
ocena: 7,5/10
Massimo to właściciel baru w Toskanii, którego "rezydentami" są jego dziadek wraz przyjaciółmi: detektywi-amatorzy. Informacja o sprzedaży po zaniżonej cenie luksusowej willi i podejrzenie, że stary właściciel został zamordowany wywołują lawinę wydarzeń...
Piątka z baru budzi dużą sympatie: ironiczni, dowcipni i przywiązani do swoich poglądów.... A Massimo, po odejściu atrakcyjnej Tiziany, szuka pomocy do pracy w barze, a może też takiej „która nie gardzi czterdziestolatkami”:)
I jak to czasami we włoskich kryminałach nie jest najważniejsze kto zabił, ale cały ten opis włoskiego styl życia, w tym absolutny zakaz picia kawy z mlekiem po obiedzie...:)
Przyjemna, relaksująca lektura, odpowiednia na długi czerwcowy weekend i nie tylko:)