piątek, 5 stycznia 2018

Claudia Piñeiro: Czwartkowe wdowy



tłumaczenie: Tomasz Pindel

Wydawnictwo: Sonia Draga

ocena: 8/10 

W książce zawarto bardzo interesujący opis bogatych Argentyńczyków mieszkających na jednym z zamkniętych osiedli niedaleko Buenos Aires. To obraz społeczności, w której liczą się tylko pieniądze, i prawie każdy jest gotów zrobić dużo, aby zatrzymać przynajmniej pozory zamożności. A jest często o nią trudno, bo to Argentyna lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Czasy polityczno-gospodarczo bardzo niestabilne, w których szybko można było osiągnąć wysoki status materialny, ale jeszcze szybciej wszystko stracić. 


Zaskakiwać może, że mimo kilku specyficznych cech właściwych dla Argentyny, to w tej historii można doszukać się wielu zachowań właściwych również dla części polskiego społeczeństwa mieszkającego w zamkniętych osiedlach, pełnych kamer, strażników i niechętnego wobec innych, którzy nie są odpowiednio zamożni lub nie mają odpowiedniego pochodzenia. 

W książce pojawiają się trupy, ale to nie jest klasyczny kryminał.


Książka jest dobrze napisana i przetłumaczona. Warto ją przeczytać a później chociaż przez chwile pomyśleć i podyskutować!

 


A jeszcze lepiej  jak można smakować słodkie owoce persymony:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz