poniedziałek, 6 listopada 2017

David Baldacci: Miasteczko Divine

Miasteczko Divine

David Baldacci

seria:  Klub Wielbłądów

tłumaczenie: Łukasz Głowacki

Wydawnictwo: Buchmann / Fabryka sensacji
  
ocena: 8/10

Nie ukrywam, że czasami lubię czytać takie ksiazki: zamknięta społeczność, w której większość mieszkańców jest wplątana w kryminalny proceder i pojawia się on (ona  - ewentualnie tylko jako dodatkowych towarzysz) - przybysz z zewnątrz i ratuje tych nielicznych uczciwych. Przy okazji padają trupy, mnożą się ślady, a atmosfera jest "czarna i gęsta":) 





Książka stanowi dalsza część "przygód" Klubu Wielbłądów. John Carr po "wymierzeniu sprawiedliwości" (a dokładnie mówiąc dwóch zabójstwach) ucieka przed tropiącymi go władzami federalnymi i przypadkowo pojawia się w małym miasteczku Divine. Ale mimo oznak zamożności mieszkańców nie jest to urocza miejscowość, ale miejsce kolejnych niewyjaśnionych zgonów. Oczywiście John Carr dostrzega między nimi powiązania i próbuje je wyjaśnić...

Książka jest świetnie skonstruowana i bardzo podoba się czytelnikom książek Lee Child'a - sprawdziłam:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz